Grudzień to dość intensywny czas dla grafików i drukarzy, ze względu na ogromną ilość kalendarzy, któą się drukuje. Już obawiałem się, że nie dam rady wydrukować tego ekslibrisu, w roku, w którym rzeczywiście muzeum obchodzi jubileusz. Z pomocą przyszedł zakład enetgetyczny, który aby naprawić awarię prądu dostarczanego do naszej drukarni, musiał wyłączyć zasilanie na prawie cały dzień. Tak więc trafiła się okazja, aby wydrukować coś ręcznie. Z wcześniej przygotowanej kliszy, metodą całkowicie prymitywną powstało kilkadziesiąt odbitek. Nanoszenie farby drukarskiej odbywało się ręcznie przy pomocy starego wałka drukarskiego, następnie matryca była przenoszona do przedwojennej prasy dociskowej KRAUZE, na niej układany papier i tłoczone. Metoda dość prymitywna, ale efekt bardzo nieosiągalny dla współczesnych technik drukarskich. Niektóre z egzemplarzy będą dodatkowo kolorowane, za pomocą farb akwarelowych. Opus 4